Skoro poruszyliśmy (kilka tygodni temu) temat spotów wideo, przyjrzyjmy się czy i tam znajdziemy jakieś historie?
Oczywiście, że są (chyba, że jest to blok reklamowy na kanale osiedlowej telewizji zawierający jedynie plansze graficzno-tekstowe).
Najpopularniejsze są te historie, które odwołują się do naszego codziennego życia. Skonstruowane w taki sposób, by odbiorca mógł łatwo zidentyfikować się z bohaterami kilkunastosekundowego spotu.
Najczęściej spotykanym tu scenariuszem jest ten opierający się na pokazaniu problemu, a następnie wyjawieniu tajemnicy jego rozwiązania. Stąd właśnie widzimy cudowne ozdrowienia obolałych kobiet, odmłodzone gwiazdy pokazujące jakie miały niegdyś zniszczone włosy, czy też przemienienie (za sprawą jednego dotknięcia gąbką) brudnej sterty naczyń w bajkowo czysty zestaw misek, garnków i talerzy. Wszystko to przedstawione w konwencji (choć wyidealizowanej, ale ) jak najbardziej przyjaznej (na pierwszy rzut oka) w odbiorze dla zwykłego Kowalskiego.
Na pierwszy rzut oka, bo jednym z założeń konstrukcji reklamy jest zaprezentowanie produktu w taki sposób odbiorcy, by ten został częściowo lub w pełni pozbawiony prawa swobodnego wyboru. Jednak nie to jest tematem tego wpisu.
Czasami twórcy reklam decydują się na wprowadzenie oryginalności i elementu zaskoczenia, lub sięgają po mniej utarte schematy konstrukcji reklamy. Stąd w sytuacje z codzienności wkraczają rozgadane produkty spożywcze, Serce i Rozum, a nawet selekcjoner polskiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej trenujący zwykłych mieszkańców naszego Kraju.
Efekt?
Niebywały. Dokładniej mówiąc, często wykraczający poza świat reklamy. Oto przykład: w jednym z centrów handlowych, na weekendowych, przedświątecznych zakupach, atrakcją większą od spotkania i zdjęcia z Mikołajem były przemierzające halę Serce i Rozum, które rozdawały tylko ulotki. To przy nich było najwięcej dzieci, a co za tym idzie i ich rodziców. Czy czegoś chcieć więcej?
Mówiąc o nietypowości warto zaznaczyć, ze czasem twórcy spotów sięgają po elementy szokujące (reklama shockvertising). Mają one na celu szokować odbiorcę prezentując treści, które zagrają na strunach emocji i przekonań odbiorcy. Najczęściej wykorzystują je w swoich scenariuszach wideo producenci kampanii społecznych. Stąd na ekranach telewizorów oraz monitorów widzimy historie przestrzegające za pomocą przykładów przed: narkotykami, alkoholem, czy też brakiem tolerancji. reklama shockvertising Mówiąc o nietypowości warto zaznaczyć, ze czasem twórcy spotów sięgają po elementy szokujące (reklama shockvertising). Mają one na celu szokować odbiorcę prezentując treści, które zagrają na strunach emocji i przekonań odbiorcy. Najczęściej wykorzystują je w swoich scenariuszach wideo producenci kampanii społecznych. Stąd na ekranach telewizorów oraz monitorów widzimy historie przestrzegające za pomocą przykładów przed: narkotykami, alkoholem, czy też brakiem tolerancji.